To czego nie poznałeś nigdy ;)
Zbanowany
<przychodzę na cmentarz szukając grobu rodziców>
[Zaku: idziemy tam gdzie myślę, że idziemy??]
-tak Zaku
<znalazłem pochowek rodziców i zacząłem go sprzątać>
-jak myślisz czy mógłbym się z nimi widywać jak z tobą Zaku??
[Zaku: nie mam pojęcia??]
<gdy już oczyściłem groby usiadłem przed nimi rozmyślając>
Offline
Zbanowany
-Zaku, jak bym znalazł medium to mógł bym spotkać się z rodzicami??
[Zaku: chyba tak, ale sądzę, że tylko przez chwilę ]
-dzięki, zawsze wiesz jak mi poprawić humor^^
[Zaku: nie ma za co]
-dobra zbieramy się już bo coraz bardziej mnie to miejsce przygnębia dzisiaj
<odchodzę od grobów rodziców spoglądając ukradkiem>
Offline
Zbanowany
<przychodzę pod groby rodziców i trochę je sprzątam>
-i znowu tutaj
[Zaku:niestety tak]
<siadam przed grobami i rozmyślam>
Offline
Zbanowany
<znowu przychodzę na cmentarz>
[Zaku:czy ty będziesz tu ciągle przychodził??]
-chyba tak^^
<szukam grobów rodziców i sprzątam je. po wysprzątaniu siadam przed nimi i wspominam>
Offline
<przychodzi>
ciekawa jestem czy teraz będzie tu dużo duchów...
[kto to wie... cmentarz cmentarzowi nie równy...]
hmm....
[coś się stało..?]
nie nic...
<zamyśliła się>
Offline
<wchodzi na cmentarz>
O, DejiDo... wprawdzie chciałam w samotności przemyśleć parę spraw...
Ale może obecność innej osoby podniesie mnie na duchu?
DejiDo witaj!
<lekki przyjazny uśmiech>
Offline
Ja? Przyszłam, bo chciałam przemyśleć kilka spraw... Wiesz...
Chodzę tak już dłuższy czas i pomyślałam, że zajdę i tutaj.
W końcu jeszcze nie byłam na tutejszym cmentarzu...
<stara się uśmiechnąć, ale jej nie wychodzi>
Lubię Cię i przepraszam, ale przypomniałam sobie smutne chwile i to dlatego jestem taka pochmurna
<zwierza się>
Offline
ach.... chyba Cię rozumiem....
<patrzy w ziemię, zamyśla się>
<po chwili milczenia>
to... powiesz co Cię dręczy...?? czy może wolisz to zachować dla siebie..??
<patrzy na Chice>
Offline
Wiesz, jeszcze muszę wszystko sobie przemyśleć...
Jutro albo pojutrze mogłybyśmy się spotkać i wtedy myślę, że mogłabym Ci się całkiem zwierzyć...
Bo nie znam tu nikogo innego, kto zrozumiałby mnie <uśmiech>
Zgadzasz się?
Offline
możemy się tutaj przejść albo iść gdzieś indziej....
[no to jest chyba oczywiste.......]
oj... weź się już nie wymądrzaj!
[ok, ok, przepraszam.... Ave! chodź zostawimy dziewczyny... Nic im się nie stanie jak będą razem ^^]
Offline