To czego nie poznałeś nigdy ;)
zawsze chciałam się Ciebie spytać... mówiłaś że wychowywał Cię Shaman... Ale nie wspominałaś o swoich rodzicach.... Znałaś ich..??
<pyta się patrząc w ziemię>
Offline
Nie... nie znałam...
<patrzy na DejiDo>
Skąd wiedziałaś, że o tym myślałam? Właśnie tak myślałam, że mi ich brakuje... każdy chce mieć prawdziwych rodziców...
Offline
tak sobie akurat o tym myślałam, bo tak naprawdę sama żalu nie czuję przez to że oni mnie zostawili.... Szczerze, to byłabym szczęśliwa gdyby zostali pokarani takim losem jak mój.. <mówi ze złością w głosie>
Offline
teraz jest już coraz lepiej... ale jak byłam młodsza, nie mogłam zrozumieć czemu mnie nie hcieli... nie potrzebowali... wiele czasu przebywałam w najzwyklejszych domach dziecka, ale nikt mnie tam nie akceptował przez to że rozmawiałam z duchami... to się zmieniło gdy poznałam Miz w jednym z takich ośrodków... Wtedy pod swoją opiekę wzięła mnie Pani Risa... od tamtej pory było już lepiej, do czasu gdy życie Pani Risy się skończyło... wtedy mieszkałam dosłownie na ulicy... <przestała mówić a łzy wylewały się spod jej powiek...>
Offline
<przychodzi obolała ze łzami w oczach>
<szepcze> mało brakowało a wszyscy byśmy tu wylądowali.... <ociera twarz dłońmi>
<patrzy przez chwilę na niebo, nie wytrzymuje, pada na kolana i zaczyna płakać>
Offline