Wiewióka... nie cierpię wiewiórek... <patrzy na gałazkę>
<łapie jakiegoś kamyka i prubuje dorzucić go do gryzonia xD>
Eh... Miz! byś się na coś przydała i zrobiła coś z tym zwierzem, noo....
[<śmieje się i nie słucha xD>]

Tak... Uważaj Ave bo jeszcze ktoś uwierzy że się takimi małymi wredotami przejmujesz...<znowu prubuje trafić w wiewiórkę, ale jedyne w co trafia to jej własna noga..>
...!! <powstrzymuje krzyk.. xP>

<patrzy groźnie na Ave...>
Nie denerwuj mnie.........
A wiewiórki i tak się pozbędę!
[to jak jesteś taka mądra, to zamiast w nią rzucać, byś zrobiła jakąś pułapkę czy coś...]
a myślisz że mi sie chce...?! <i znowu "łup" w głowę DejiDo xD>

Niech ja tylko dorwę tą wiewiórkę.... <zezłoszczona...>
[<patrzy na DejiDo i zaczyna się jej bać>]

No ok... ale niech ten gryzoń nie myśli sobie że ze mną wygrał... następnym razem ją z łuku strzele... <złowieszczy śmiech xD>

[czy ja wiem...? może nie tyle dziwna co wkońcu ma się z kim pośmiać..^^<zwraca się na tyle cicho by DejiDo nic nie usłyszała>]

<biegnie za Chicą i duchami>